DOLL,BIO,LAT,DEU.

                     Czyli cały dzień ujowej nauki,co nie zmienia faktu,że prawie posikałam się ze śmiechu oglądając cudowny film "Prawo jazdy z Jerzym Bitnerem". No po prostu mega techniawa było :d Mało tegoo, Przemek i Graża mieli taki sam napad głÓpafki jak ja! Głupim być,książki pisać :)